Wstałem w niedziele rano, temp -15 i prognozy ,że będzie jeszcze gorzej. Cóź pozostaje? , zostać w domu pod kołderką , telewizorek sobie puścić i kawusie sączyć do południa . Zmieniając kanały "przeleciałem" przez jakiś program publicystyczno - historyczno-propagandowy,temat gorący- obozy masowej zagłady.
Politycy ostro dyskutowali o nazewnictwie , kłócili sie o liczby , procenty , kogo wiecej zginęło , kto kablował , szmalcował itp. Tymczasem w tle leciał film ,pokazujący, jak jeńcy rosyjscy budowali obóz Majdanek , bodajże ze wszystkich przybyłych zostało tylko 500 przy zyciu.spiąc w takiej temeraturze na dworze. leciały urywki kiedy gołych ludzi pałami bito i rozbierano a potem wtłaczano do jakiegos budynku przy okazji oddzielając osoby starsze i chore, a w tle filmu słychać było " szczekania" polityków, którzy nie dopuszczali sie nawzajem do głosu , Było to naprawde żałosne i przykre. Wsiadłem w auto i za dwie godziny byłem w tym samym miejscu, gdzie stali ludzie przewiezieni z róznych stron świata , rozebrani do naga i nie znający tego, co się stanie z nimi za chwilę. Zanim zacząłem nagrywac ten krótki filmik , zdjąłem kurtkę i sweter ,zamknąłem oczy i chciałem sobie wyobrazić, jak czuli sie ci ludzie wsród krzyków SS manów i kapo . Wydaje mi się ,ze nie było wtedy róznicy czy byli Zydami , Polakami czy Rosjanami , byli tylko ludzmi , raczej już nie byli ludzmi , za chwilę pozbawiono ich resztek człowieczenstwa a co najwazniejsze nadziei