Translate

środa, 26 lutego 2014

Czy Czarny Kot Przynosi Szczescie?

Nie będzie tu mowa o okultyzmach  bo w to nie wierze lecz opowiem  Wam historie kota, którego nazwałem Magic. Musze wyprzedzić trochę fakty z moich wspomnień, z pobytu w sanatorium.  Otóż na szczęście w nieszczęściu udało mi się spędzać parę godzin dziennie w schronisku dla zwierząt. Praca łatwa i przyjemna i czas zlatuje szybciej ale zawsze musi być jakieś "ale". Codziennie musiałem patrzeć śmierci w oczy, kiedy byliśmy zmuszeni do usypiania zwierząt. Normalny termin, po znalezieniu psa to 10 dni, a w przypadku kota 4 dni robocze, chyba, że zjawi się właściciel. Było to straszne na początku, szczególnie gdy trzeba było spojrzeć zwierzęciu w oczy. Dla mnie jeszcze bardziej bolesne było to w przypadku psów. One wyczuwały śmierć. Były momenty gdy wręcz prosiły o cud, że zjawi się właściciel lub uda się dostać do adopcji. Najgorsi byli ludzie, którzy sami decydowali się na tzw. PTS, czyli "put to sleep", z byle jakiej przyczyny, a w tym przypadku nie dało się już nic zrobić. Do dziś nie zapomnę,  w miarę jeszcze nie tak starego owczarka niemieckiego, któremu właściciel życzył Wesołych Świat przed wstrzyknięciem śmiertelnej dawki. Nie zapomnę też, śmiesznych momentów gdy uciekałem ja do klatki przed ogromnym psem Mustifem. Było to komiczne gdy pracownik znalazł mnie w klatce, a psa biegającego luzem po schronisku. Magic zjawił się w schronisku 14 stycznia. Przybył w klatce jako dziki kot . Już na początku nie wyglądał tak dziko ale nasza prawdziwa przyjaźń  zaczęła się następnego dnia .

 Okazało się,że po powrocie następnego poranka klatka z kotem była otwarta, a kot dumnie stał obok. Początkowo myślałem, że to moja nieuwaga, lecz powtarzało się to przez daw kolejne dni. Stad wzięła się ksywka Magic. 
Gdy zbliżał się termin do uśpienia kota sprytnie podmieniłem kartkę z datami. Robiłem to jeszcze parę razy. Nawet miałem ochotę go przemalować aby go uchronić przed niechybna śmiercią. Przyzwyczaiłem się do niego ogromnie, pracował dumnie razem ze mną i by wręcz jak pies. Nawet chyba aby ulżyć mi w pracy w jego mniemaniu załatwiał swoje potrzeby w klatce obok. Pracownicy schroniska zorientowali się na moje magiczne sztuczki ale na szczęście dla "mojego" kota przenieśli go do adopcji. 
Ja ze Scottem , ktory staral sie jak mogl aby ratowac zwierzeta

Obiecałem sobie, że nie pozwolę aby mój towarzysz niedoli pozostał sam. Gdy dowiedziałem się dzisiaj, że będą małe szanse na adopcję ze względu na jego kolor sierści, nie wiem czemu ludzie podobno nie lubią czarnych kotów, udałem się po niego. Co ciekawe, wydaje mi się, że mnie poznał? Podobno koty przywiązują się tylko do miejsc a nie do ludzi, czy to prawda? Teraz  jestem właścicielem czarnego kota, który przekracza mi drogę co kilka minut  i jak do tej pory nic się  złego nie stało . Nie zastąpi mi on psa jakiego właśnie straciłem  niedawno ale będzie moim  dobrym przyjacielem i  nieważe jak dalej potoczą się losy!

wtorek, 25 lutego 2014

7 Grudzien



Staje się coraz bogatszy . Stan na dzień dzisiejszy to  2 plastikowe kubki , 2 pary boxerek, podkoszulek, 4 pary skarpet i darmowa kawa. No niecałkiem darmowa bo własnie od wczorajszego wieczora udzielam w celi , (21 osob  21 krokow na 6 , ciekawe jakie sa standarty europejskie), lekcji polskiego i histori Europy. Nawet jest możliwe ,ze mój "bunki" z górnej pryczy w końcu zrozumie ,że Polska to nie miasto gdzies na północy Kanady a państwo 40 milionowe we wschodniej Europie.
 Czas zaczyna się dłużyć niesamowicie.
Miałem dzisiaj pierwsze odwiedziny przyszli moi niezawodni znajomi , dostałem także list od Piotra  , naszego pastora ze Zboru. Wszystko to bardzo cieszy  ale z drugiej strony mysle co tracę bedac tutaj i zaczynam mieć do siebie zal za  błedne decyzje, za to ,ze uwierzyłem w sprawiedliwosć systemu. Wiem ,że jestem w pewnym sensie winny jednak ta współpraca pomiędzy sędzia a tzw obronca z urzędu. wprost doprowadza mnie do szału  . Tu nie chodziło w zadnym przypadku o sprawiedliwosć ale zrobienie wyniku przed zakończeniem roku fiskalnego a skoro nie dysponowałem przy sobie gotówka dostałem najwyzszy wymiar kary.
Cały czas poszukuje sensu   dlaczego się tu znalazłem  posrod tych ludzi , chyba nie po to aby kogos nauczyć paru zwrotów  w naszym pieknym ojczystym jezyku.

Porównujac demografie skazańców miedzy St Clair County a Macomb to widać ogromna róznice. Większosć stanowia tutaj tzw Farms Boys oraz Harleyjowcy , jest tez troche murzynów lecz mówi się o nich Oreo Cookies , czyli czarny na zewnatrz a biały w srodku. Za tp rozbieznosci wiekowe ogromne  od 17 lat do 69 lat. Smialismy sie ,ze ten jeden biedny staruszek siedzi za alimenty . Taka czarna dawka humoru.
Piosenka mi sie przypomniala z Polski co sie na obozach spiewalo " Czarny chleb i czarna kawa" Tutajkawe zalewa sie woda spod przysznicu i gdy sie pije to zagryza sie nierozupszczonymi ziarenkami .  Chleb to raczej rodzaj masy plastycznej , z ktorego resztek po dodaniu odpowiedniej masy robi sie pudding wiezienny 

Małe a Tak Cieszy

niedziela, 23 lutego 2014

6 Grudzien


Wczoraj przespałem cały dzień , zawsze jest tak jak siadam psychicznie. Dzisiaj doszedłem do siebie około 1:00 pm ale w zasadzie po co lepiej bylby tak trwać dlake w letargu. Co jeszcze ciekawego : mam już pierwszy aresztancki dobytek : plastikowy kubek , taka mała rzecz a jak cieszy , można bedzie się normalnie wody napić i zębu umyć. Czas zaczyna się dłużyc i co jakis czas jak mysle ,ze jestem na poczatku tej drogi to mnie to przeraża. . Spróbuje może przestać mysleć , przecież wiekszosć tych ludzi tu i tak nie mysli skoro tu jest , więc ja też mam przestac .  Za co tu jestem , dlaczego tak długo . Najgorsze ,ze sie wszystko zaczeło super układac w życiu  a tutaj wszystko runeło jak taki domek z kart. Mam coraz mniej respektu do tego kraju, teraz się dowiaduje ,że wczoraj miałem  widzieć urzednika z Sadu , w zupełnie innej sprawie ale za to ,ze sie nie stawiłęm on może wypisać nakaz aresztowania , dla człowieka który już jest aresztowany.
Co to oznacza w praktyce . To,że w momencie opuszczenia tego miejsca w tym County, przewioza mnie do mojego county i tam mam się tłumaczyć spedzajac pewnie 14 dni w areszcie dlaczego sie nie stawiłem wczoraj aby wytłumaczyć , że kara za która dostałęm mandat mnie nie dotyczy bo nie jestem juz wlascicielem tego budunku od wielu lat i to nie moja wina ,ze u nich tego nie ma w papierach. Moge za to wysłac pismo  stad ,ze jestem winny to bedzie lepiej dla mnie. Totalny Absurd. Tyle chyba na dzisiaj oczy mnie bola , zyjemy tu prawie w ciemnosciach , swiatlo jest wlaczane chyba tylko na 45 minut w ciagu calego dnia 

sobota, 22 lutego 2014

4 Grudzien 2013

I Just got in. Dostałem swój prezent na Christmas. Te Swieta przyszły o dużo za wczesnie . Nie mam żalu Boże do Ciebie . Tak chciałes ale modle sie do Ciebie . Tak chciałes , modle sie do Ciebie daj mi siły , pozwól mi przetrwac ten straszny czas. Własnie zrobiłem swój pierwszy wiezienny "trade" słodkiego batona z Armii Zbawienia na zeszyt A4 , tak abym mógl pisać . Pisanie pozwala wytrwać i czuje że moge z kim¶ porozmawiać . Starsznie  się boje ,że się psychicznie załamie.

piątek, 21 lutego 2014

Samotność Gnębi Mocno Tak


Daleko tak daleko, daleko tak
Jesteś tak daleko ode mnie, czasami jednak blisko tak

Mogę porozmawiać z tobą czasem

Czasem znajdujesz dla mnie czas

Chciałbym coś powiedzieć o Tobie
Tak często czuję Twoją siłę
Nic się nie dzieje przypadkowo
Chociaż tak często w to wątpiłem

Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym 

tak bardzo chciałbym

Jesteś tak daleko ode mnie, czasami jednak blisko tak

Wyszedłem z domu, nie było nikogo

Zgubiłem sens, upadłem na twarz

Nocą ulice są złe
Samotność gnębi mocno tak
Poczułem wtedy, że jesteś
Czasem znajdujesz dla mnie czas




W Szponach Systemu :Dzien Pierwszy



Nie chce żeby potraktowano moje wpisy jako skarge czy wołanie o sprawiedliwosc lecz poprostu jako moje indywidualne  przemyslenia . Zdaje sobie z tego sprawę  .że  systemu stworzonego przez prawnikow i całej tej biurokratycznej maszyny  , sędziów , urzędników nie da się zmienić. Jest to raczej nie reformowalne  i trzeba nauczyć się z tym żyć lub najlepiej obok tego . Chce napisać pare spostrzeżeń dla tych co czytaja  mój blog z Polski tak  aby nie zachwycali się tak tym państwem prawa jakim chlubi się być Ameryka , która  niestety coraz bardziej przypomina komune za najlepszych lat. Może padnie pytanie co do ma to tematu Droga do Boga ? Ma, i to  bardzo dużo , bo pomimo ,.ze nie był to jakis długi okres ale przezyłem wiele , nauczyłem się wiele i też pomogłem i dalej pomagam wielu osobom ktorych spotkałem . Może też niektórzy zrozumieja , że każdemu może się cos przytrafić w zyciu  tzw " przerwa w życiorysie "i nie należy automatycznie spisywać takiej osoby na straty lub przyczepiać jak to amerykanie mówi "  Label ". Przeczytałem kiedys taka wypowiedz Joyce Meyer,  cytuje " Każde nasze niepowodzenie, bład, czy upadek może stać się najcenniejsza lekcja jaka możemy dostać " i trudno się z tym nie zgodzić. Poznałem ten system z obu stron barykady , jeżeli można tak to okreslić. Jak teoria mija się z praktyka.

 Poznałem jak daleko politycy sa wyobcowani z rzeczywistosci , zyjac w swoim  idealnym swiecie , w przekonaniu swoich racji i siły. 
Jak decyzje podjete często przy kawiarnianych stolikach czy polu golfowym moga zniszczyc ludzie zycie i wręcz nieswiadomie kreakowac ludzi zyjacych niezgodnie z prawem czasami wbrew swojemu sumieniu . Podam wam jeden z wielu przykładów takich praktyk  , które już same w sobie były bezsensowne. 
W County , w którym spędzałem wakacje , przedstawiciele Temidy wpadli na pomysł , że najlepsza kara dla młodocianych przestepców (  był nawet jeden taki straszny co siedział za posiadanie nielegalnej kopii gry komputerowej) jest umieszczenie ich na parę weekendów do aresztu razem z reszta populacji. Może miało by to sens gdyby byli rzeczywiscie umieszczeni z prawdziwymi kryminalistami a nie razem z tymi co odsiaduja za drobne dosłownie przewinienia , nie zapłacenie kary itp ,z ludzmi ktorych miejsce jest bardziej w szpitalach psychiatrycznych lub domach opieki a nie w areszcie. Poczatkowo tacy delikwenci sa chwilowo przerażeni ale zaraz potem czuje , ze porostu sa na wakacjach , gdzie moga sobie pogadać ze znajomymi z innej szkoły , pochwalić się swoja przeszłoscia zmyslajać historie takie ,ze byloby wiele inspiracji do następnych odcinków Harry Pottera. Pokaża też swoja siłe wobec słabszych od siebie tak aby po powrocie do szkoły można byłoby pochwalić się jak to sie gangsterowało aż wszyscy s respektu nabierali. Mysle , że lepiej było by tam wysyłac na praktyki przyszlych techników pharmacy bo w tej dziedzinie jest tam wiele specjalistów.
St Clair County Jail
Wracajac do pierwszego dnia mojego wypoczynku to musze wrócic pamiecia do momentu mojej sprawy sadowej  a w zasadzie to mojej pierwszej rozprawy , gdzie siła wręcz zmuszono mnie abym wzioł sobie tzw obrońce z Urzędu. Do głowy mi nie przyszło aby mi taki był potrzebny. Nikogo nie zabiłem , nie okradłem ani  nie oszukałem  a policjant , który mnie zatrzymał wypisał mi mandat i kazał się pojawić w sadzie , pocieszajac ,ze to pierwszy raz to może i mniej zapłace niż wszyscy ( maksymalna kara to $500 ) Zreszta i on jak i wielu oficerow okazaywalo mi wiele sympati , nikt nie lubi takich ludzi bez honoru , wiec stad moze doza wspolczucia ze strony wielu ludzi  Więc po co mi ten obrońca pomyslalem  ? Przypomniały mi się wtedy słowa bardzo znanego  adwokata z Michigan , obrońcy  doktora smierci Jacka Kevorkiana : Jeffa Fiegera   ktory mi powiedział  podczas jednej z rozmów kiedy jeszcze prowadził swój  talk show w radiu ,ze  obrońca z urzędu to parodia systemu prawnego w USA. Teraz dopiero przekonałem się na własnej skórze jaka była to bolesna prawda . Obronca z urzedu jest niczym innym tylko adwokatem ktory reprezentuje interesy sędziego pobierajac pieniadze oskarżonego , którego niby ma bronic . Tak też było w mojej sytuacji . ". Zabrali mnie prosto z salio sadowej  że tak powiem . Tak , ze moja kurtka , portfel i telefon zostały na ławce tam gdzie siedziałem. Gdy wrocił po mnie znajomy aby mnie odebrać , slad po mnie zaginoł , tak jak kiedys robily  Słuzby Bezpieczenstwa za komuny. To nic ,ze ktos może ma sie zameldować w pracy na nastepny dzień  a moze ma dzieci w domu lub mieszka sam i zostanie jakis zwierzak . Jak sie wpada w łapy systemu nie ma przepros zostaje się tylko numerem . Tak jak zostałem  ja 135589    CDN



czwartek, 20 lutego 2014

Zaproszenie na Koncert

Jezeli wszystko pojdzie dobrze postaram sie zrobic relacje video a moze tez sprobujemy nasz  online broadcast .Serdecznie Wszystkich Zapraszam 



Powrot z Przymusowych Wakacji

 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść, byłem spragniony, a daliście Mi pić, byłem obcym przybyszem, a przyjęliście Mnie,  byłem nagi, a ubraliście Mnie, byłem chory, a doglądaliście Mnie, byłem w więzieniu, a odwiedziliście Mnie.

A sprawiedliwi zapytają: Panie! Kiedy widzieliśmy Cię głodnym, a daliśmy Ci jeść, lub spragnionym, a daliśmy Ci pić?  Kiedy widzieliśmy Cię obcym przybyszem, a przyjęliśmy Cię, lub nagim, a ubraliśmy Cię?  Kiedy też widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu, a odwiedziliśmy Cię?
 Król natomiast odpowie: Zapewniam was, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, uczyniliście Mnie.



Tymi slowami  z Ewangeli Mt 25:35-40  chcialbym podziekowac wszystkim tym ktorzy wzieli sobie te slowa do serca . Dziekuje za modlitwy i wsparcie , Niech Wam Bog blogoslawi. Tutaj tez moge zacytowac powiedzenie , ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie. Przekonalem sie i tym osobiscie. Dla wyjasnienia w pazdzierniku dostalem mandat za jazde na zatrzymanym prawie jazdy a w grudniu sedzia , ktory wczesniej zapewnial o karze finansowej wpadl na inny sposob ukarania mnie. Na pewno byl w tym jakis cel o czym postaram sie napisac w kolejnych postach bo zdazylem zrobic wiele notatek podczas moich " wakacji " nad jeziorem Swietej Klary . Stad pewna przerwa w moim blogu. Narazie dochodze do siebie i staram sie poukladac zycie na nowo , jezeli tak to mozna nazwac