Lużny zapis moich przeżyć , nie chronologiczny ale spontaniczny blog. Pisany nie tylko jako świadectwo ale też zapis moich myśli i przeżyc. Troche jak pamiętnik ale i też miejsce gdzie w danej chwili mogę się wykrzyczeć i poskarżyć na świat. Nie pisany czystą polszczyzną ale za to z serca. Dużo zdjęć i wkrótce kanał video bo wiadomo : A Picture is worth a thousand words.
Time is flying ; Christian Camp in Detroit.. I will make sure to come back to be with this great people . The Lord is good . Czas leci aż mi się wierzyć nie chcę ,że 3 lata temu byłem instruktorem dla trudnej młodzieży z Detroit podczas chrzescijanskiego obozu Fugi Camp . Było to wezwanie od Boga , bo do konca nie mogłem zrozumieć dlaczego akurat wybrał mnie człowieka bez żadnego przygotowania ani wiedzy merytorycznej . Dopiero ,kiedy poznałem tych chłopaków zrozumiałem jakie jest moje zadanie . Byliśmy sobie potrzebni nawzajem. Ja , który dopiero co przeżył dramat swojego życia , stracił wszystko i potem wylądował zza kratkami i Ci młodzi ludzie , którzy praktycznie żyli na ulicy w rozbitych rodzinach lub nawet bez żadnych rodzin. Niby 14 latkowie a z takim bagażem życiowym ,że nie jeden z nas mogłyby sobie wyobrazić. Okazało się ,że nie psycholog sądowy czy pracownik społeczny przydzielony przez sąd czy inny organ jest dla nich autorytetem .Tym którzy mogli wzbudzić zaufanie , byli ci którzy coś w zyciu przeszli. Obiecałem sobie kiedyś tam wrócę , bo Pan jest dobry .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz