Lużny zapis moich przeżyć , nie chronologiczny ale spontaniczny blog. Pisany nie tylko jako świadectwo ale też zapis moich myśli i przeżyc. Troche jak pamiętnik ale i też miejsce gdzie w danej chwili mogę się wykrzyczeć i poskarżyć na świat. Nie pisany czystą polszczyzną ale za to z serca. Dużo zdjęć i wkrótce kanał video bo wiadomo : A Picture is worth a thousand words.
Translate
czwartek, 13 listopada 2014
Refleksja po wizycie w szpitalu polowym
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo prawdziwe jest to co mówisz... pozdrawiam i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuń@1:40 Rozróby w Dniu Niepodległości dziwnym zbiegiem okoliczności i od lat kilku przytrafiaja się tylko jednemu z dwóch marszy w Warszawie. Nie zastanawia cię to? Jak jest na marszu zanim ten coroczny zbieg okoliczności nadciągnie możesz się przekonać i ty i inni tutaj: http://bit.ly/1xZMlZe
OdpowiedzUsuńWolność to wartość diametralnie i jakościowo odmienna anieżeli pokój i nie jest ona od niego zależna... Jest taki pokój bez wolności jak i jest też prawdziwa wolność bez pokoju.Nie myl ich.
mysle ze Max za długo nie byl w Polsce . Tutaj wielu się wydaje że gdy pomachają flagą raz na jakiś czas czy też wygloszą szumną przemowe są już prawdziwymi patriotami. Pokój bez wolnosci ? Wolność jest wywalczona krwią ale nie tą w bojach z policją na krakowskimprzedmiesciu nie mylmy pojęc bo obrażamy tych co za nią walczyli
OdpowiedzUsuńPatrzysz tam gdzie wskażą. I nikt nie nazywa tych rozrób nasłanych elementów "bojami" poza oficjalna, polityczną linią oraz tymi którzy do niej równają. Rzeczywistość jest odmienna i daleko bardziej złożona niż to co widać w jedynie prawdziwych przekaziorach.
Usuń