Lużny zapis moich przeżyć , nie chronologiczny ale spontaniczny blog. Pisany nie tylko jako świadectwo ale też zapis moich myśli i przeżyc. Troche jak pamiętnik ale i też miejsce gdzie w danej chwili mogę się wykrzyczeć i poskarżyć na świat. Nie pisany czystą polszczyzną ale za to z serca. Dużo zdjęć i wkrótce kanał video bo wiadomo : A Picture is worth a thousand words.
Emocjonalna proklamacja i manipulacja religii humanistycznej w której to wszystko lub większość zależy od człowieka a "Bóg" jest rodzajem dżina który musi albo przynajmniej powinien wykonać wolę człowieka. Pełno przekłamań opartych na wyrwanych z kontekstu wersetach z Biblii i na silę dopasowanych do wyznawców tegoż religijnego, terapeutycznego humanizmu. Gdyby rzeczywiście wolą Boga było pełne zdrowie wszystkich i wszędzie i cały czas jak głosi ta ludzka religia pozująca na Chrześcijaństwo to wszyscy, wszędzie i cały czas byliby zdrowi. To jest oczywiste, inaczej taki "Bóg" to nieudacznik który chce wiele ale niewiele sam może bo tak "mocny w swej woli człowiek" mu nie pozwala. Taki Bóg to "bóg" który może tylko tyle na ile mu pozwoli grzeszny człowiek. I taki własnie nieudolny, sfrustrowany i zależny od ludzi "bóg" a tak naprawdę fałszywy idol i kreacja wyobraźni stworzeń próbujących wynieś się wyżej niż są jest istota i jadrem takiego religijnego, terapeutycznego humanizmu. Stąd też właśnie hasło "Bóg cię potrzebuje bo bez ciebie nic nie zrobi"... (SIC!). Taki udomowiony i wytresowany "Bóg" tegoż to religijnego i terapeutycznego humanizmu a tak naprawdę ludzki idol jest dużo bardziej atrakcyjniejszy dla tłumów bo bardziej przewidywalny, bardziej obliczalny a przez to i mniej straszny. Taki "bóg" jest łagodniejszy i przyjemniejszy dla uszu i oczu tłumu. Oczywiście to zupełnie ktoś inny od Boga objawionego w Słowie pomimo oszukańczo użytych cytatów mających dać aurę prawdy biblijnej. Np. dowód obalający otwierające kłamstwo iż Jezus nigdy nikomu nie odmawiał. Jezus odmawiał niektórym, przynajmniej na początku, np. w Mt.15,24.
Może byś powiedział panu Jaroszowi oraz wszystkim innym wyznawca zaklinania węzy iż Ewangelia Marka kończy się na wersecie 16:8. Wszystko co jest później tzn. Marka 16,8-20 to tzw. "dłuższe zakończenie Marka" dopisane setki lat później przez nadmiernie entuzjastycznych kopistów. Jest to rzecz znana i całkowicie ortodoksyjna i nieuszczuplająca w zadnym razie wagi i mocy Słowa Bożego. Pan Jarosz powinien o tym wiedzieć i dlatego nie powinien nauczać z Marka 16:17-18 i robić z tego dopisanego i nienatchnionego tekstu ważnego punktu jak to robi od 5:02.
"Gdyś to wszystko czynił, a Ja milczałem, myślałeś, że jestem do ciebie podobny. Ale Ja cię ukarzę i postawię przed oczy wszystkie twoje winy." ~ Psalm 50:21
Emocjonalna proklamacja i manipulacja religii humanistycznej w której to wszystko lub większość zależy od człowieka a "Bóg" jest rodzajem dżina który musi albo przynajmniej powinien wykonać wolę człowieka. Pełno przekłamań opartych na wyrwanych z kontekstu wersetach z Biblii i na silę dopasowanych do wyznawców tegoż religijnego, terapeutycznego humanizmu. Gdyby rzeczywiście wolą Boga było pełne zdrowie wszystkich i wszędzie i cały czas jak głosi ta ludzka religia pozująca na Chrześcijaństwo to wszyscy, wszędzie i cały czas byliby zdrowi. To jest oczywiste, inaczej taki "Bóg" to nieudacznik który chce wiele ale niewiele sam może bo tak "mocny w swej woli człowiek" mu nie pozwala. Taki Bóg to "bóg" który może tylko tyle na ile mu pozwoli grzeszny człowiek. I taki własnie nieudolny, sfrustrowany i zależny od ludzi "bóg" a tak naprawdę fałszywy idol i kreacja wyobraźni stworzeń próbujących wynieś się wyżej niż są jest istota i jadrem takiego religijnego, terapeutycznego humanizmu. Stąd też właśnie hasło "Bóg cię potrzebuje bo bez ciebie nic nie zrobi"... (SIC!). Taki udomowiony i wytresowany "Bóg" tegoż to religijnego i terapeutycznego humanizmu a tak naprawdę ludzki idol jest dużo bardziej atrakcyjniejszy dla tłumów bo bardziej przewidywalny, bardziej obliczalny a przez to i mniej straszny. Taki "bóg" jest łagodniejszy i przyjemniejszy dla uszu i oczu tłumu. Oczywiście to zupełnie ktoś inny od Boga objawionego w Słowie pomimo oszukańczo użytych cytatów mających dać aurę prawdy biblijnej. Np. dowód obalający otwierające kłamstwo iż Jezus nigdy nikomu nie odmawiał. Jezus odmawiał niektórym, przynajmniej na początku, np. w Mt.15,24.
OdpowiedzUsuńCiekawa i mocno przemyślana koncepcja jako kontrargument 'kieszonkowego boga'
Usuń//"Bóg cię potrzebuje bo bez ciebie nic nie zrobi"... (SIC!)//
Zgadzam się że to my potrzebujemy Boga.
https://www.youtube.com/watch?v=z_polLo4GFU
OdpowiedzUsuńMoże byś powiedział panu Jaroszowi oraz wszystkim innym wyznawca zaklinania węzy iż Ewangelia Marka kończy się na wersecie 16:8. Wszystko co jest później tzn. Marka 16,8-20 to tzw. "dłuższe zakończenie Marka" dopisane setki lat później przez nadmiernie entuzjastycznych kopistów. Jest to rzecz znana i całkowicie ortodoksyjna i nieuszczuplająca w zadnym razie wagi i mocy Słowa Bożego. Pan Jarosz powinien o tym wiedzieć i dlatego nie powinien nauczać z Marka 16:17-18 i robić z tego dopisanego i nienatchnionego tekstu ważnego punktu jak to robi od 5:02.
Usuń"Revelation - The Bride, The Beast & Babylon" - https://www.youtube.com/watch?v=JdNiCT0i8Q4&feature=youtu.be
OdpowiedzUsuńOdnośnie tego video i tego co jest tam zawarte...
OdpowiedzUsuń"Gdyś to wszystko czynił, a Ja milczałem, myślałeś, że jestem do ciebie podobny. Ale Ja cię ukarzę i postawię przed oczy wszystkie twoje winy."
~ Psalm 50:21
O uzdrowieniu w imieniu obywatela czego systemowe demony nie lubia...:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=xXlUPAQydhk