Translate

sobota, 4 lutego 2017

Pomagamy Chrzescijanom na Bliskim Wschodzie

Każdemu wydaje się ,że Bliski Wschód to ciepły klimat. Wiadomo wycieczki do Egiptu , kiedyś Tunezja. Ja przejechałem obszar od Morza Czerwonego aż po wzgórze Golan pod Syryjską granicę .Po tam miałem nadzieję udać się do Syrii . Jednak ta droga , jest jak narazie zamknięta. Zamknięta , nie oznacza ,że pomoc nie jest oferowana . Rozmawiałem z pracownikami Misji Humanitarnych i okazało sie , że Izrael zgodził się przyjąć 100 sierot z Syrii zapewniając im warunki do życia oraz praktykowania swojej religii .

Byłem bardzo ciekaw jak to wygląda na Bliskim Wschodzie , na styku trzech religii .Napisze o tym innym razem. Wrócę jednak do tematu . Nocą temperatura spada do 0-4 stopni i przyznam sam trochę doświadczyłem tego sypiając w samochodzie przez parę nocy Stąd właśnie wziął się te pomysł aby niektórym rodzinom podarować małe ekonomiczne grzejniki elektryczne. Na zdjęciach widzicie chrześcijańską rodzinę z Etiopii. Jedna kobieta zajmuje się swoją chorą matką i dziećmi swojej siostry która nie przeżyła wędrówki w bezpieczne miejsce.
Etiopia to taki kraj, w którym tzw. cywilizacja chrześcijańska jest starsza od tej w Europie. Jego mieszkańcy uważali się (i wciąż uważają) za „naród wybrany” (pochodzący od Salomona i królowej Saby oraz za pierwszych chrześcijan, a swój kraj za miejsce przechowywania Arki przymierza.W 2011 tysiące muzułmanów zrównało z ziemią 55 kościołów oraz 30 domów chrześcijan .Zamordowano i wysiedlono 3000 chrześcijan w Asendabo w Etiopii





2 komentarze: