W sierpniu zeszłego roku, w dość "nieprzyjemnych" okolicznościach poznałem Jima, nowo narodzonego chrześcijanina. Jim opowiedział mi swoją historie. Jeszcze do niedawna był bezdomnym człowiekiem, narkomanem mieszkającym na ulicy. Jego przeszłość to typowa dla młodego czarnoskórego mieszkańca Detroit. Wychowywany przez matkę, ojciec nieznany, wiecznie na zasiłku, brak perspektyw i wszechobecne narkotyki a do tego problem z nadmierną agresją, która doprowadziła go do miejsca, w którym się znalazł. Jednakże zjawiła się też nadzieja. Poprzez wieczne szukanie noclegu, ja to nazywam "nowej mety", trafił pod skrzydła MCrest, pisałem o nich w poście o Wilde Game Dinner, jednej z charytatywnych organizacji zajmujących się bezdomnymi w hrabstwie Macomb. Trafił do jednego z kościołów, który akurat przez pewien okres pełnił funkcje schroniska dla bezdomnych. Działa to na zasadzie rotacyjnej w kościołach, które rzeczywiście są żywymi i aktywnymi kościołami, bo trzeba przyznać wiele kościołów, szczególnie tych bogatych nie bierze udziału w tym programie. Jim miał szczęście bo nie tylko trafił na dobry kościół, który zapewnił mu nie tylko dach nad głową. Ale także inne możliwości. Co najważniejsze było dla niego, dał mu "Hope ", nadzieje. W taki właśnie sposób znalazłem Lakeside Assembly of God , kościół z Big Heart gdzie także można spotkać wielu Polaków. Co mi się też bardzo podoba w odróżnieniu od tego, co pamiętam z mojej przeszłości, że tutaj pomaga się biednym i potrzebującym bezpośrednio, bez pośredników i kontakt jest prawie bezpośredni. W ubiegła środę, to właśnie ja pomagałem w tzw. Housewarming Big Give, czyli pomocy dla ludzi, którzy znaleźli w końcu dach nad głową .
Lużny zapis moich przeżyć , nie chronologiczny ale spontaniczny blog. Pisany nie tylko jako świadectwo ale też zapis moich myśli i przeżyc. Troche jak pamiętnik ale i też miejsce gdzie w danej chwili mogę się wykrzyczeć i poskarżyć na świat. Nie pisany czystą polszczyzną ale za to z serca. Dużo zdjęć i wkrótce kanał video bo wiadomo : A Picture is worth a thousand words.
Witaj Max
OdpowiedzUsuńKim są ci ludzie na filmiku, którzy stoją przed drzwiami kościoła w kolejce?
....
Nie czepiam się i nie indoktrynuje jak mawia pewien Pastor. Pytam tylko.
nowy
Nie czepiasz sie , lubie jak ktos sie pyta , znaczy ,ze patrzy z uwaga. Jezeli dotyczy Piotra to mam podobne zdanie co Jan:) i sam go namawiam aby nie tylko byl czytelnikiem.
UsuńJezeli chodzi o ludzi przed drzwiami to sa ci co mieli dostac pomoc i stali juz od paru godzin aby byc pierwszymi. Wszystko porozdzielalismy po rowno ale jest czesc rzeczy uzywanych takich darowanych co byly zostawione dla nich do wziecia i stad ta kolejka kto piewrszy. Jak zwykle tez monza bylo wypatrzyc ludzi ktorzy tylko nastawienieni byli na branie a wrecz na zasadzie ze im sie nalezy , nierozumieli ,ze to nie jest jakas agencja . Ale nie ma sie co zrazac
znowu mi sie cos dzieje na blog. Najpier ten post zniknol a potem wlazly na niego jakies reklamy typu http://e-turysta.net/43-deby-glowaczewo-142434.html.????
OdpowiedzUsuńtak wlasnie powinnien dzialac kosciol , wychodzic do ludzi
OdpowiedzUsuń