Translate

wtorek, 7 kwietnia 2015

Spacer po Cmentarzu Łyczakowskim


"Taka daleka, daleka, 
taka milcząca, milcząca, 
wyjdzie pod światło miesiąca, 
na brzeg uklęknie i czeka.
Taka niechętna, niechętna, 
taka pochmurna, pochmurna,
jak płaczka siedząc nad urną, 
czarne odbije w głąb piętno".

Eugenia Kobylińska
Zapraszam Was na wycieczke na cmentarz Lyczakowski. Byłem tam kiedys podczas mojej wizyty w Lwowie pod koniec lat 80 tych , gdzie Mauzoleum Orłąt Lwowskich było wysypiskiem śmieci. Pamietam wtedy gdy nikt nie chciał wskazać drogi aby tam sie dostać a kościoły pozamieniane były na jakieś panstwowe archiwa. Pamietam też pana Władka ,starego lwowiaka , który chodził za nasza oficjalną wycieczką z biura podrozy Almatour i tłumaczył nam jakie powinny byc własciwe nazwy ulic , takie jakie były przed wojną. Dzisiaj to juz inny Lwów ale zdarzają się jeszcze dziwne sytuacje , takie jak otwarte grobowce na cmentarzu jakie możecie zobaczyć na moich zdjeciach. Zapraszam do Galeri wystarczy kliknac poniżej 

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie to jedna z najstarszych nekropolii na dawnych ziemiach polskich, jak i w ówczesnej Europie. Został założony w 1786 r. na miejscu, w którym od kilku stuleci grzebano chorych na dżumę. Nekropolia łyczakowska, wielokrotnie powiększana i w ostateczności ukształtowana na styl parku, zajmuje powierzchnię około 42 hektarów, na której zlokalizowane są mogiły prawie pół miliona osób. Przez dziesiątki lat, również w czasach sowieckich (czyli po 1944 r.), pełniła funkcję cmentarza miejskiego, a od 1991 posiada status muzeum (w 2010 r. ceny biletów wynosiły 10 UAH za wstęp i 5 UAH za fotografowanie).

Wśród spoczywających na Cmentarzu można znaleźć nagrobki wielu osób, które znamienicie zapisały się w dziejach Polski (m.in. pisarki Marii Konopnickiej - fot. 25 i 26, malarza Artura Grottgera - fot. 27), Ukrainy (np. pisarza Iwana Franko - fot. 32, sportowca Wiktora Czukarina - fot. 31.), jak również niezliczone, zdobione pięknymi figurami nagrobki członków lokalnej społeczności (np. lwowskiej nauczycielki muzyki Matyldy Żłobickiej - fot. 13 i 14, lekarza Józefa Torosiewicza - fot. 23, czy generała Antoniego Tarnowskiego - fot. 33 i 34). Do grupy tych ostatnich należy również zaliczyć przedstawicieli miejscowej elity finansowej i gospodarczej, o której przypominają chociażby okazały grobowiec fabrykantów Baczewskich (fot. 05), czy niespotykany, zawierające ormiańskie motywy architektoniczne grobowiec rodziny Barczewskich (fot. 07 i 08). Wspomniane miejsca to oczywiście tylko nieliczne przykłady różnorodności oraz przepięknych, a często i oryginalnych figur, które można znaleźć na terenie Cmentarza Łyczakowskiego.

Integralną częścią lwowskiej nekropolii jest Cmentarz Obrońców Lwowa, zwany też Cmentarzem Orląt Lwowskich. Upamiętnia on tragiczne wydarzenia wojny domowej, jaka w 1918 r. wstrząsnęła południowo-wschodnimi kresami odradzającego się wówczas państwa polskiego, w tym również Lwowem. Mianem Orląt zasadniczo określa się młodych ludzi (w tym również dzieci), w listopadzie 1918 r. prowadzących walkę z Ukraińcami, którzy pragnęli zająć Lwów i włączyć go w struktury własnego, niepodległego państwa. Po ustaniu zawieruchy wojennej Lwów znalazł się w granicach odrodzonej po latach zaborów Polski. Wówczas władze miasta podjęły decyzję o upamiętnieniu wspomnianych wydarzeń realizacją kompozycji architektonicznej, w której groby miały zostać wkomponowane między pomniki i monumentalne budowle symboliczne (np. łuki, rotundy). Cmentarz otwarto w 1924 r. i jeszcze w pierwszej połowie lat 40-tych (czyli w czasach II wojny światowej) chowano tam zmarłych obrońców Lwowa. Po przejęciu miasta przez Zawiązek Radziecki omawiana część łyczakowskiej nekropolii została skazana na zagładę. Budowle ulegały samoczynnej dewastacji i rozkradaniu, a w 1971 r. władze miasta podjęły próby całkowitej likwidacji Cmentarza przy użyciu ciężkiego sprzętu, w tym czołgów, z których ostrzelano jeden z monumentalnych łuków. Budowle jednak oparły się próbom zniszczenia i w ostateczności poprzestano jedynie na zrównaniu większości grobów, a w ocalałych budynkach zorganizowano zakład kamieniarski. Stąd też resztki Cmentarza Obrońców Lwowa do końca lat 80-tych ulegały dalszej degradacji.

Sytuacja uległa zmianie wraz z upadkiem rządów sowieckich i ogłoszeniem przez Ukrainę niepodległości. Już od 1989 r. Polacy przebywający czasowo w Związku Radzieckim przy pomocy miejscowej ludności podejmowali incydentalne trudy uporządkowania terenu Cmentarza, a z czasem starania o jego rewitalizację podjęły polskie władze państwowe. Sprawa odbudowy przez długie lata była przyczyną licznych sporów politycznych między Polską i Ukrainą. Niemniej jednak władzom udało się dojść do konsensusu i w 2005 r. uroczyście otwarto odnowiony Cmentarz Obrońców Lwowa. W 2010 r. wciąż trwały przy nim prace remontowe i konserwatorskie, poprawiające stan niektórych szczegółów całości kompozycj



3 komentarze:

  1. wspaniałe miejsce , warte odwiedzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmierć ze wschodu, 1918r, 1920r, 1939r, 1945r...20XXr.

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze kiedys tam wrocimy

    Polonus

    OdpowiedzUsuń