Bardzo miło i fajnym towarzystwie spędziłem piątkowy wieczór. Otóż dzięki Anicie
i Maćkowi z naszego Zboru z Lakeside Assembly of God, udałem się po raz pierwszy na Wild Game Dinner organizowanym przez nasze Zgromadzenie. Całe to spotkanie było zorganizowane w celu zdobycie funduszy na misje. W tym roku popieraliśmy: Abigayle Ministries, dom, w którym schronienie znajdują kobiety w ciąży, nie tylko dach nad głowa ale też edukacje i podstawowe życiowe potrzeby, Crossroads Pregnancy Center: pomoc kobietom, które mysla o aborcji, Interfaith Volunterr Caregivers: pomoc dla starszych osób i ich rodzin, MCrest: pomoc dla bezdomnych w naszym powiecie, Power Company Kids Club: pomoc i opieka nad nastolatkami z trudnych domów, Convoy of Hope: organizacja, która pomaga w walce ze skutkami klęsk żywiołowych, Africa Oasis Project: szybko budujemy studnie w Afryce.
i Maćkowi z naszego Zboru z Lakeside Assembly of God, udałem się po raz pierwszy na Wild Game Dinner organizowanym przez nasze Zgromadzenie. Całe to spotkanie było zorganizowane w celu zdobycie funduszy na misje. W tym roku popieraliśmy: Abigayle Ministries, dom, w którym schronienie znajdują kobiety w ciąży, nie tylko dach nad głowa ale też edukacje i podstawowe życiowe potrzeby, Crossroads Pregnancy Center: pomoc kobietom, które mysla o aborcji, Interfaith Volunterr Caregivers: pomoc dla starszych osób i ich rodzin, MCrest: pomoc dla bezdomnych w naszym powiecie, Power Company Kids Club: pomoc i opieka nad nastolatkami z trudnych domów, Convoy of Hope: organizacja, która pomaga w walce ze skutkami klęsk żywiołowych, Africa Oasis Project: szybko budujemy studnie w Afryce.
Moje takie krótkie przemyślenia na żywo, prosto po imprezie to, że człowiek po nawróceniu traci wielu starych znajomych, rwie wiele starych kontaktów ale Bóg szybko wynagradza wspaniałymi ludźmi i nowymi chrześcijańskim przyjaciółmi a Ci starzy, co zostali, to są już naprawdę ludzie, na których można zawsze liczyć.
Wkrótce uzupełnię wpis dokańczam teraz moja zupę z aligatora :)
Nigdy nie jadłam zupy z aligatora, chociaż, jak to mówią: nigdy nie mów nigdy.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia życzę!
czy jako a/g tzw zielonoswiatkowcy , protestanci macie jakies ograniczenia z jedzeniem , posty itp . Jak ten aligator ma sie do Bibli ?
OdpowiedzUsuńodnosnie jedzenia to dzisiaj znalazlem taki kawalek
OdpowiedzUsuń:)
Konferencja biskupów katolickich USA poparła arcybiskupa Nowego Orleanu, który stwierdził, że osoba, która spożywa w piątek mięso aligatora nie narusza postu.
Jim Piculas wysłał w roku 2010 list do arcybiskupa Gregory M Aymonda, prosząc o rozstrzygnięcie dyskusji między przyjaciółmi. Zapytał, czy w piątek wolno jeść mięso aligatora. Odpowiedź twierdzącą hierarchy umieścił na swoim profilu na facebooku. Cieszyła się ona wielkim powodzeniem, a mowa w niej była, że "Bóg stworzył wspaniałe stworzenie, ważne dla stanu Luizjana i jest ono uważane za owoce morza".
Zin , czy ty prowadzisz swoj blog ?
OdpowiedzUsuń