Translate

poniedziałek, 4 listopada 2013

Ludzie , których spotkałem w życiu Prezydent Lech Wałesa i Prezydent Chryslera Sergio Marchionni

Lecha Wałese spotkałem podczas wizyty w Detroit na którą przybyl jako gość prezeydenta korporacji Fiat- Chrysler  , Sergio Marchionniego. Można mieć różne poglądy polityczne lubić byłego prezydenta czy nie bo jak zauważyłem powpisach na moim facebooku ludzie mają różne poglądy. Musimy jednak pamiętać  jak mawiał     Marszałek Piłsudzki   Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości."    a Lech Wałesa bezsprzecznie jest postacią historyczną i jakby to ująć marketingowo najlepiej rozpoznawaną marką  polską na świecie. Sergio Marchionniego jeszcze niewielu ludzi zna ale to człowiek , który postawił korporacje Chryslera na nogi  , jest niesamowicie inteligentny jak na CEO przystało a jego charakterystycznym znakiem jest to ,ze zawsze czy podczas uroczystości lub wykładów zawsze występuje w swoim nieodłacznym sweterku. Można powiedzieć taki swój człowiek.


Witamy w Detroit 


                                 
                                    Nie ma to jak Syrenka Panie Prezydencie , moj głos w tle.


    Jedno z moich pierwszych produkcji video dla Tygodnika Polskiego 



Były prezydent RP, współzałożyciel i pierwszy przewodniczący „Solidarności”, obrońca praw człowieka i laureat Nagrody Nobla - Lech Wałęsa, był gościem prezydenta korporacji „Fiat - Chrysler”, Sergio Marchionniego. Spotkanie miało prywatny charakter, wśród zgromadzonych znaleźli się tylko zaproszeni goście. Szefowi Chryslera towarzyszył General Holyfield, wiceprezes Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Samochodowego (UAW), a zarazem szef związków zawodowych w Chryslerze. Spotkanie odbyło się w Detroit, w fabryce Fiata i Chryslera, w Jefferson North Assembly Plant (JNAP), w dniu 26 kwietnia.
W hali fabryki na gościa z Polski oczekiwała około 100 osobowa grupa pracowników, wśród których spotkaliśmy wielu naszych krajanów (emigrantów), bądź Amerykanów polskiego pochodzenia. Wielu z nich całkiem dobrze posługiwało się językiem polskim. Atmosfera była bardzo serdeczna, wyczuwało się ogromną dumę pracowników z polskim rodowodem, że to właśnie im przypadła rola współgospodarza spotkania z Lechem Wałęsą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz