Pamietam z Polski zawsze to był smutny dzien, wiadomo Swieto Wszystkich Swietych a na drugi dzien Zaduszki . Jakoś nigdy mi to nie pasowało w świadomości dlaczego wspominamy ich wlasnie w ten dzień a nie przez cały rok. Pamietam te ciagle bieganie od grobu do grobu , z cmentarza na cmentarz, te stragany ze handlarzami pod cmentarzami nawet wtedy kiedy Biblia sluzyla bardziej za dobrą podporkę dla moich glośników przypominała mi się ta przypowiesc o handlujacych przed Światynią kupcow i co Jezus im powiedział. Nie mam nic na przeciwko aby wspominac zmarłych ale powinno się to robić nie tylko w ten dzień i nie patrzyć kto ma ładniejsze kwiatki lub świeczki. Podoba mi się tradycja meksykanska w ktorej Dzień Zmarłych jest radosną okazją.
Día de los Muertos
Tutaj w Stanach nie obchodzi sie tego Swieta a ja tak tradycyjnie udaje się aby wspomnieć moich zmarłych czy to z rodziny czy to znajomych. Nie po to aby prosić Boga o życie wieczne bo wystarczy przeczytać ten fragment z bibli Rzymian 6.23 Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć , a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie , Panu naszym
Ten dzień także byl wyjątkowy na mnie bo spotkali się razem ludzie , ktorzy pomogli mi w trudnych momentach i pokazali mi wlasciwą drogę ale tez stało się też coś dziwnego , jakimś dziwnym trafem , chodz wiem kto to sprawił na drodze mojej staneła osoba na ktorej mi bardzo zależy a prosiłem oto Boga parę dni temu . Czy nie warto zaufać Bogu i posłuchać jego głosu ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz