Translate

niedziela, 24 listopada 2013

Lewe Lewe Loff


Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię podziwiam 

Chcę Ci powiedzieć: "uważaj na te drogi"

Ale nie mam odwagi

Jest czwarta w nocy. Piszę przez chwilę 
To co mi się we łbie ułożyło 
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha 
Zanucić Ci prosto do ucha 


Tak mi własnie teraz w nocy do głowy ten tekst  Kazika Staszewskiego  do głowy  wpadł. No bo to i godzina podobna i piszę przez chwilę to co mi się we łbie ułożyło i nawet wiatr dmucha za oknem. Staram się podsumować ostatnie wydarzenia minionych dni  chodż jest to niezwykle trudne bo sam ich pojąc nie mogę Coś się dzieje na szczęscie pozytywnego , no może z małym wyjątkiem jeżeli chodzi o moj Blog. Tak jak już pisałem wcześniej zamknołem go na chwilę ponieważ  nadeszła chwila zwątpienia . Cześć moich znajomych wzieło mnie za  kompletnego wariata ,niektórzy wrecz wykorzystali pewne informacje aby mi zaszkodzić  , a  wiec dla nich zamieszczam to zdjęcie : podwójnie  łamiacy prawo : ize szklanym kontenerem i ze zwierzęciem  teraz będe już musiał uważać na  DNR aby mnie nie aresztowali :) bo Ameryka robi się już coraz bardziej socjalistyczno- policyjno - politycznie poprawanym państwem 



Jednak już na nastepny dzień blog wrócił i dzieki Bogu pod nowym łatwym adresem. Tutaj nie żartuje bo domena parę dni wcześniej nie była osiagalna a tu bum własnie w ten dzień gdy postanowiłem wrócić online i gdy stary adres był już zablokowany to mogłem ją wykupić . To chyba nie przypadek  lecz motywacja aby się dalej nieskładnie produkować. 
I wracajac to ludzi to zawsze będą gadać  i narzekać. Niestety   w przeciwieństwie do Amerykanów  taka chyba już nasza Polska natura.  

Tutaj w gruncie rzeczy pomimo przeciwności losu ludzie są bardziej życzliwi  i mniej narzekają. To co mi także przykuło uwagę , że w Polsce każdy jest wybitnym specjalistą w każdej dziedzinie medycyny a znajomośc leków i różnych sposobów leczenia jest wprost na światowym poziomie ocierającym sie o nagrode Nobla. Podobnie jest też jeżeli chodzi o znajomość bibli i religiność, raczej jej powierzchowność. Nie chcę tutaj uchodzić za jakiegoś specjalistę bo i ja też byłem taki to niedawna ale napiszę o wczorajszym moim wydarzeniu. Rozmawiałęm właśnie z jednym z moich przyjaciół , który jednak jest niezwykle przeciwny temu , że zszedłęm ze służnej i jedynej drogi .
Zapytałęm go skoro ja coś żle robię to prosze wytłumacz mi o czym była dzisiejsza ewangelia? Dostałęm odpowiedz , że o Swietym Łazarzu , gdy jednak udało mi się , nie wiem sam jak , że chyba to nie tak było , usłyszalem , że tak racja to było o apostole Łazarzu na którego grobie płakach Jezus.
 Chwile pózniej usłyszałęm od drugiego znajomego abym nie słuchał mojego znajomego bo ewangelia byłą o męczenniku Łazarzu . Wtedy już się poddałęm i zasegurowałęm , że chyba Łazarz był prorokiem . Najgorsze jest to , że nie są to pojedyńcze przypadki a wielu ludzi traktuje wyjscie do koscioła jako pokazanie swojego statusu czy też awansu społecznego. Wyjdz na parking a powiem ci kim jesteś .Nie chce też generalizować ale wielu ludzi podobniee uważą jak ja. Pozytywną nadzieją na zmiane tego wizerunku była wizyta była Fr. Bramlage z Missionaries of the New Evangelization  o której napisze pózniej . Oby więcej takich wizyt.

 Przed chwilą o tym śniłem 
Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem 
Niewiadomy niepokój obudził mnie 
Dlatego teraz siedzę i piszę 
Ale żadne słowa tego nie opiszą 
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą 
Dlatego już kończę ten list 
Listopad 1993  (2013 )

Tak też myślałęm  i marzyłem  , że można ten swój bagaż zostawic i uciec od niego. Znaleśc ten dworzec i odjechać tym pociagiem zapominając o wszystkim  o swojej przeszłosci , wzlotach i upadkach . Niestety zawsze to bedzie  z nami , nawet w podświadomości  to trzeba mysleć pozytywnie i nie ważne czy to będzie pociąg osobowy czy też ekspersowy jak w moim przypadku , ważne aby do niego wsiaść i odjechać. Czy łatwo sobie tak poprostu napisąć , nie nie łatwo bo  niewiadomy niepokój obudził mnie . Nie wiem co się stanie ze mną w tym tygodniu czy będe mogł dalej pisać sobie na moim komputerze przy kawce , czy też będe pisał ołowkiem na kawałku papieru?  Czasami słowa nie mogą opisać naszych uczuć ale zawsze moga pomoc  odnaleśc drogę co wszystkim życze.


On nie potrzebował słów , on czuł wszystko i potrafił to przekazać swoją psią miłością 



1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń