Lużny zapis moich przeżyć , nie chronologiczny ale spontaniczny blog. Pisany nie tylko jako świadectwo ale też zapis moich myśli i przeżyc. Troche jak pamiętnik ale i też miejsce gdzie w danej chwili mogę się wykrzyczeć i poskarżyć na świat. Nie pisany czystą polszczyzną ale za to z serca. Dużo zdjęć i wkrótce kanał video bo wiadomo : A Picture is worth a thousand words.
Translate
środa, 31 grudnia 2014
O Panie dziekuje Ci za Wszystko Czym mnie Obdarzyszw 2015, to Bedzie Dobry Rok
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku , niech was Bóg Blogoslawi w tym Nowym i zawsze i wszedzie i nigdy nie traćcie nadzieji bo Pan jest wielki i ma zawsze plan a jego plan jest zawsze dobry , wystarczy mu zaufac. Rok temu o tej porze byłem w najgorszym miejscu jakim można sobie wyobrazic. Zamknięto za mną klucz i spisano na straty , nie licząc garstki wiernych przyjacioł. Miesiac temu widzialem straszne rzeczy ,wojne i łzy , płacz i smierc Dzisiaj to ja dostalem klucze do góralskiego królestwa. Spedzam Sylwestra sam ale jestem myslami z tymi co mi pomogli i zaufali. Telefonu nie odbieram zostal w potoku , niech tam lezy Mam za to tutaj nowego przyjaciela, czworonożnego z ogonem , jutro mnie na kulig zaprosil Hej
poniedziałek, 29 grudnia 2014
Jestem jak ten Matoł chyba ?
Czasami jestem uparty jak Koziołek Matołek. Mamy chyba wiele wspolnego ze sobąbo i mój dorobek zyciowy spokojnie sie by zmiescił w taki tobołek :) Ponad miesiąc temu postanowiłem postawić wszystko na jedną karte ,pisze tutaj teraz o typowo ziemskich sprawach:) Podjołem próbe odzyskania kogos , kogo straciłem pare lat temu przez moje błedy. Pomyslałem ,że jeżeli jeszcze cos czuje do mnie,że jeżeli da sie cokolwiek naprawic do przyjedzie tysiace kilometrów do miejsca bliskiego jej sercu , tam gdzie kiedys planowalem aby odbył sie nasz ślub do Krościenka. Może wydaje sie to głupie i dziecinne ale cóz kupie bukiet róz i bede czekał a jak nie to spędze Sylwestra razem z Halnym na Kasprowym Wierchu lub ze świstakami pod Nosalem Wiem ,że do pomysl typowego matoła ale ja wierze w cuda. Jakis plan nasz Pan na pewno ma dla mnie , chodz musze przyznać nie łatwe ma zycie ze mna :) Zdjecie zrobilem zupełnie przypadkowo w drodze do Kroscienka , chiński tani GPS wyprawił mnie w pole , znaczy raczej do Pacanowa
sobota, 27 grudnia 2014
Spowiedz ksiedzu czy.....Bogu ?
Spowiedz ksiedzu czy.....Bogu ? Teraz wydaje mi się to oczywiste ale jeszcze niecałe dwa lata temu nie było to takie proste , ba nie zadawałem sobie trudu aby się nad tym zastanawiać. Spowiedż była jakby koniecznością a spowodowana była nie potrzebą rozmowy ale raczej strachem przed karą boską lub tym ,że nagle przejedzie mnie samochod czy jakis inny piorun we mnie walnie i pójde bede bez łaski uswiecajacej prosto do piekła , no chyba ,że zakwalifikuje się na czysciec. Czy ktoś wie jakie są kryteria aby się tam dostać ? Pamietam też ,że bardzo ciekaw byłem grzechów moich szkolnych koleżanek i bardzo zazdrosciłem ksiedzu ,że zna takie tajemnice .Mój dobry znakomy kiedyś mi próbował tłumaczyć ,że spowiedz to nie tylko sakrament ale taka potrzeba rozmowy ,wyżalenia się czy też prosba o rade. No dobrze , nie można temu zaprzeczać tak do konca ale skąd mamy mieć pewnośc ,że po drugiej stronie jest ktoś kto zna tema , może pocieszyć . Czy kapłan może doradzic jak postepowac w zwiazku malożenskim ?Wracajac do tematu . W momencie mojego nawrócenia w bardzo zresztą ekstremalnej sytuacji zrozumiałęm ,że nie potrzebuje żadnego posrednika ,ze mogę sie zwrócic osobiście do mojego Zbawiciela ,że to ma być rozmowa a nie jakis strach przed czymś i ma to być osobiste a osobiste to takie po ludzku w cztery oczy.
Jadą Czterej Jeżdzcy
Apokalipsa kojarzyła mi się kiedyś z ostatnim rozdziałęm Pisma Świetego , który nasz ksiadz podczas religi zawsze omijał , zresztą i ja też mapki na samym końcu były zawsze fajniejsze do studiowania niż jakieś zupełnie nierzrozumiałę teksty. Dopierp gdy zap[isałem się na wykłady pastora Phil Krist z Lakeside Assembly of God zaczeła się mija fascynacja tą ostatnia ksiega a w szczegółności z powiazaniem do wydarzeń jakie maja miejsce w obecnym świecie. Pozwalam sobie zacytować jeden post z dyskusji w jednym z wątków na moim blogu , mam nadzieje ,że autor sie nie obrazi .
zapraszam na BARDZO INTERESUJĄCE spotkania z Księgą APOKALIPSY, które będą miały miejsce w nadchodzącym czasie w Twoich Starachowicach przy ul. Wojska Polskiego 9, budynek SSM, sala 10, godz. 16.00. Prowadzi Remigiusz Krok.
oto KALENDARIUM SPOTKAŃ z Księgą Apokalipsy:
4.01. 2015 - „Czterej jeźdźcy Apokalipsy wyruszają”
18.01. 2015 - „Ostateczna wojna dwóch mocy”
1.02. 2015 - „Odsiecz przychodzi z góry”
15. 02. 2015 - „Niemi świadkowie mocy”
1.03. 2015 - „Życiorys spisany na 1000 lat przed narodzeniem”
15.03. 2015 - „Największy duchowy konflikt”
29.03. 2015 – „Ostatnie przesłanie do świata”
czwartek, 25 grudnia 2014
Mam Talent
Dzisiaj jedna z sióstr w Zborze zapytała mnie czy mam talent muzyczny ? Nie wiem czemu , może dlatego ,że wczuwam sie podczas uwielbienia . Zawsze chciałęm grać na jakim instrumencie a jedyne na jakim mogłem to na "nerwach " Moj śpiewnik do niedawna był rodem z ulicy Reymonta ( stadion Wisły Kraków ) . Próbowałem nawet ostatno coś malować ale i tu mi nie wychodzi , całę ręce do tej pory mam uwalone farbą olejną . Tutaj w Polsce jakieś inne mają farby :) . Próbuje dalej odczytać jaki talent dostałęm od Pana , bo nie chce go zakopać w ziemi jak ten sługa w Ewangelii Mateusza , która opowiada o panu opowiada o panu, który wyrusza w podróż i zostawia swą własność sługom. Jeden otrzymuje 5 talentów, drugi 2, a trzeci jeden talent, według ich zdolności. Chciałbym rozmnozyc swój talent i usłyszeć " Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana " Czy macie jakis pomysł, jak można wyczuć czy to jest własnie ten talent. Wiele osób dostej swój talent po swoich nawróceniu . Poznałęm osobe , która nie mogła sklecic jednego sensownego zdania w języku polskim a teraz prowadzi szkolenia i motywuje pracowników do wydajnej pracy. Poznałęm osobe , która zawaliła swoje całę życie rodzinne a teraz naprawia związki ilu jest ludzi , którzy swoj wolny czas szczególnie w niedziele , nieraz pokonując setki kilometrów głoszą Dobrą Nowine w wiezieniach.
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Świeta czyli Wielkie Żarcie , Następny dylemat
Niestety dla wiekszości ludzi ten okres to czas zakupów ,promocji w sklepach i żarcia. Najgorsze jest i to ,że ta moda dotarłą do Polski , gdzie kiedyś rzeczywiście Swieta były tym czasem kiedy spędzało się czas z rodzinami , może nie było wielkich galerii handlowych . Zresztą kto wymysli ta nazwe . Miesiąc temu znajomi zabrali mnie do Galerii Echo w Kielcach , znając zamiłowanie moich przyjaciól do sztuki byłem świecie przekonany , że jade do prawdziwej galerii . Całę szczescie ,że wizyta na krakowskim Kazimierzu poprawiła mój humor . Ale nie o tym chciałem napisać , dzisiaj tak własnie o zarciu . Prawie już roku jak zmieniłęm swój sposób jedzenia , stosując to co przeczytałęm w Starym Testamencie Kpł. 11,3; Pwt. 14,6 . co prawda mój znajomy twierdził opierając sie na Nowym Testamencie ,że ten Zakon został zniesiony (Dz. 10,10-16) Kto więc ma rację w sporze - ci, którzy uważają, że wierzący nie będący Żydami mogą spożywać mięso określone w Starym Testamencie jako nieczyste czy też nie? Jakie macie zdanie ? Ja muszę wam powiedzieć , od tego momentu nie mam żadnych problemów żoładkowych , żadnych tzw rewelacji jak to moja mama określa .Wiecej , łacznie ze szczegółową listą po kliknieciu Czytaj wiecej
niedziela, 21 grudnia 2014
Ślub kościelny czyni gigantyczną różnicę.?
Ślub kościelny czyni gigantyczną różnicę czyli "Zła nie można nazywać dobrem " tak twierdzi Dorota Chotecka . A jak wy myslicie ? Wiem , że mogą na mnie spaśc gromy ale ja już sam nie wiem. Żyłem przez 11 lat z kimś tak jakbym był w zwiazku ale czy gdyby to był zwiazek tzw kościelny czy cos by zmieniło w naszym zyciu. Patrząc z pozycji chrzescijan to wygłada inaczej ale czy takie sakramentalne "Tak " w momencie kryzysu rzeczywiscie może uratować zwiazek ? Jeszcze w starym świecie , widziałem ludzi , ogromnych hipokrytów , tez sie to takich zaliczałęm ,że ślub koscielny musi być . Jeszcze wiekszymi chyba są ci co składają wnioski o rozwód kościelny , przecież to już zupełna parodia. Jak to wygłada Bibilijnie ? Kiedyś tzw telewizyjny ewangelista przedstawił ,że rozwód jest dopuszczalny , jak mi sie uda spróbuje znaleśc stosowny link.
czwartek, 18 grudnia 2014
Nasz Pan Znowu ma Plan dla Mnie i Chwałą mu Za to
Jeszcze pare godzin temu pisałem o tym ,że trzeba juz ruszać ale nie wiedziałem , ze odpowiedz przyjdzie az tak szybko . Piszac poprzedni post rozmawiałęm z Panem proszac o odpowiedz i oferując mu moją gotowosc. Bóg jest Wielki nie dał mi długo czekać . Nasz nowy projekt , bo kto czuje się na siłach i ma ochote mi pomóc jest członkiem tego planu , bez wzgledu czy jest Polakiem , Amerykaninem ,Chinczykiem , protestantem czy katolikiem. Zaczynam zaraz bo wiem , że wszystko co jest robione pod natchnieniem Ducha Swietego nie wymaga jakis wikeszych przemysleń gdyz on jest głownym organizatorem i pomocnikiem . Tak w skrócie ruszam zaraz po Nowym Roku na Wschodnie tereny Ukrainy , tym razem robimy paczki dla dzieci na Swieta , dlaczego po Nowym Roku , dlatego , ze obchodzone sa one 7 Stycznia i prosze nie zaczynajcie dyskusji o prawidłowosci tej daty :) nie jest to teraz istotne. W Polsce zbieramy drobne upominki dla dzieci a dzieci maluja obrazki i pisza listy , moga też robic jakies ozdoby. Tu chodzi o to aby pokazac ,że jest ktos kto mysli o tych co potrzebuja , o tych co nie maja Swiat lub gorzej nie maja rodziców lub bliskich. W stamach raczej tylko listy i bardzo drobne przedmioty. Kto chce moze nas wesprzeć przez konto podane na stronie lub dam namiary przez email , kontak ze mna maciszek59@gmail.com lub 48 79 30 30 230 . Ruszam najpierw do Kijowa , tam kupujemy reszte upomników dla naszej akcji i zywnośc dla kuchni ulicznych dla Doniecka. W drodze do Berdynska zostawiamy prezenty dla Doniecka w Miescie Pokoju , jezeli jednak dostaniemy gwarancje od Rosjan wjezdamy do miasta . Potem nad morze Azowskie , tam spotkanie z dziecimi w obozach i rozdajemy reszte przezentow. Pamietajcie liczy się fakt ,że ktos jedzie personalnie jest to ogromne wazne dla tych ludzi . Nikt nam tez nie zarzuci że pomoc trafi nie wiadomo gdzie , trafi to wszystkich bez wzgledu na narodowosc i przekonania. W miedzyczasie dowiedziałem się , że rozmowy ze Rosjanie są skłonni wpuscic mnie i jeszcze jedna osobe od strony Rosyjskiej Federacji z pomocą i jednocześnie nagrac materiał , byłoby to cos niespotykanego . Osoba w St Petersburgu , która koordynuje ten projekt wprost zapytała mnie czy sie nie boje czy na pewno chće się tego podjąc ? No cóż głupie pytanie z Bogiem Wszystko jest mozliwe
Czuje ,że trzeba bedzie ruszyc z powrotem
Zaczyna mi brakować tej atmosfery jaką przeżywałem podczas naeszj akcji , misji na Ukrainie. Nie pisze tutaj dreszczyku emocji ,tych ciągłych kontroli czy wpadniemy w ręce separatystów czy nagle pojawi się jakis snajper. Pamietam , że po wypadach czy to do ośrodków dla uchodzów , szpitala polowego lub w bezposredni rejon walk wracaliśmy do miejsca naszego zakwaterowania. A mieszkałem w Chrzescijanskim Ośrodku pomiędzy uchodzcami z Doniecka . Byli tam rózni ludzie : ateisci . katolicy ,prawosławni Rosjanie i Ukraincy , pomocą byli obdarzani wszyscy potrzebujacy . Najbardziej jednak było widziec jak wielu z nich wracało do Chrystusa , jak zmieniało się ich zycie, że pomimo takiej dramatycznej sytuacji w jakiej się znajdują potrafią znaleść nadzieje i ukojenie. Zobaczyłęm ,że to co my tutaj robimy z Arturem i to co robia Bracia w Lubline , Starachowicach i w koncu Piotr z cała nasza ekipą w Detroit to częsc wielkiego planu , Bozego planu a my jesteśmy tylko narzędziami w jego ręku . Dlatego wiedzałem ,żę nie ma takiej opcji aby nam sie tam cos stało. Wkrótce ruszę pewnie z powrotem w stepy ale wiem ,że tarcza Bozej opieki jest nade mną
Spotkanie z Arturem Ceronskim
Pare dni temu miałem okazje poznać Artur Ceroński i jego żone Agate Wcześniej znałem go tylko z filmu " Byłem Gangsterem " i wielu publikacji w internecie. Byłem pod ogromnym wrażeniem świadectwa życia Artura oraz jak Bóg potrafił zmienić człowieka. Jak rzeczy wręcz nieowybrażalne staja się rzeczywistością i to nie tylko w duchowym wymiarze. Bałem się ,że może ten mit postaci jaki sobie wytworzyłem pęknie w rzeczywistości a tu wręcz okazało się odwrotnie . Tak w skrócie " Facet który można góry przenosic " Zreszta zaraz skojarzyl mi sie ten cytat z Marka 11.23 23 Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie . Jezeli ktos chciałby udać się na spotkanie z Arturem podam wkrótce namiary oraz strone internetową na live streaming. Artur wraz z grupą ludzi buduje nowy kosciół w Kielcach A jezeli chcecie obejrzec film o jego życiu to tutaj http://youtu.be/fjts-0PL1Rc
wtorek, 16 grudnia 2014
Taka Sobie Refleksja
Powoli umiera ten kto staje się więźniem przyzwyczajenia, powtarzając każdego dnia te same drogi, kto nie zmienia marki, znaku firmowego,kto nie ryzykuje, nie zmienia koloru ubrań, kto nie rozmawia z ludźmi których nie zna.
Powoli umiera ten kto unika w swoim życiu pasji, kto zawsze przekłada czarne nad białe i poszczególne chwile nad całą paletę emocji, które powodują, że błyszczą oczy, że na twarzy pojawia się uśmiech, że serce bije mocniej w konfrontacji z błędami i uczuciami.
Powoli umiera ten kto nie wywraca stołu, kto jest nieszczęśliwy z pracy, kto nie ryzykuje pewności dla niepewności realizacji marzeń, kto nie pozwoli sobie, przynajmniej jeden raz w życiu, uniknąć rozumnych rad. Powoli umiera ten kto nie podróżuje, kto nie czyta, kto nie słucha muzyki, kto nie znajduje dobra w sobie.
Powoli umiera ten kto siebie nie kocha, kto nie pozwala sobie pomóc, kto przechodzi przez życie ciągle narzekając na własne nieszczęście lub na deszcz który pada.
Powoli umiera ten kto rezygnuje z własnego projektu przed rozpoczęciem go, kto nie pyta o to, czego nie zna i nie rozumie, kto nie odpowiada kiedy się go pyta o coś co zna.
Uniknijmy śmierci w małych dawkach, pamiętając zawsze, bycie żywym nie ogranicza się tylko do prostej czynności oddychania.
..
Pablo Neruda
Docenil Naszą Akcje
Artykul z dzisiejszego wydania jednej z najwiekszych gazet w Stanach .Jest to jeden z naszych projektow nad ktorym pracujemy. Ze wzgledow bezpieczenstwa , niektore nazwiska zostaly pominiete ale nie chwalac sie mozna sie domyslec o kogo chodzi Jedynie wspomniane jest o naszym rzeczniku na Ukrainie Tatyana Goryachova , ktora koordynuje nasze akcje
na terenach objetych konfliktami zbrojnymi . Juz niedlugo podamy szczegoly naszych akcji i jak bedzie mozna pomoc. Wkrotce odbedzie sie Koncert Charytatywny w Polsce w Starachowicach a srodki zebrane uzyjemy na pomoc Polskim Rodzinom znajdujacym sie na tamtym terenie. Juz teraz znalazla sie rodzina z naszego regionu ktora jest gotowa przyjac repartiantow z tamtego terenu , Chwala Bogu
niedziela, 14 grudnia 2014
Chwalmy Pana i Dziekujmy Mu
O give thanks to the LORD, for He is good; For His lovingkindness is everlasting. 1 Chronicles 16:34
Nigdy nie wyklejalem ścian swojego pokoju zdjęciami tzw idoli i gwiazd . Zawsze nawet przed moim nawróceniem byli dla mnie tylko ludzmi. Patrze teraz ze zgroszeniem , czy to w Polsce czy w Stanach jak ci celebryci zapraszani sa do telewzji , do radia i traktuje sie ich jako wyrocznie lub ekspertów w każdej dziedzinie zycia. Pyta sie ich o opinie i radę a przecież to sami ludzie wykreowali ich na ten piedestał , trudno mi to zrozumieć. Jednym z nielicznych normalnych jest moj znajomy footbolista Benjamin Watson z New Orleans Saints. , który po kazdym dobrym zagraniu dziękuje panu ,za swój dar . Czasami wydej mi sie że robie to zbyt rzadko a skupiam sie na prosbach i skargach a nawet jestem rozzalony , gdy odpowiedż nie przychodzi zbyt szybko lub też coś nie jest po mojej mysli . Czas chyba wiecej dziekować bo jest za co , przynajmniej w moim przypadku :)
Chwalcie Pana, bo dobry,
bo na wieki Jego łaskawość.
Nigdy nie wyklejalem ścian swojego pokoju zdjęciami tzw idoli i gwiazd . Zawsze nawet przed moim nawróceniem byli dla mnie tylko ludzmi. Patrze teraz ze zgroszeniem , czy to w Polsce czy w Stanach jak ci celebryci zapraszani sa do telewzji , do radia i traktuje sie ich jako wyrocznie lub ekspertów w każdej dziedzinie zycia. Pyta sie ich o opinie i radę a przecież to sami ludzie wykreowali ich na ten piedestał , trudno mi to zrozumieć. Jednym z nielicznych normalnych jest moj znajomy footbolista Benjamin Watson z New Orleans Saints. , który po kazdym dobrym zagraniu dziękuje panu ,za swój dar . Czasami wydej mi sie że robie to zbyt rzadko a skupiam sie na prosbach i skargach a nawet jestem rozzalony , gdy odpowiedż nie przychodzi zbyt szybko lub też coś nie jest po mojej mysli . Czas chyba wiecej dziekować bo jest za co , przynajmniej w moim przypadku :)
piątek, 12 grudnia 2014
Co łaska Prosze
Nigdy mnie polityka za bardzo nie interesowała ale szczególnie gdy pcha się tam gdzie nie trzeba.Wtedy , może doprowadzić do szału. Nie wiem czy wiecie ale do Detroit , Chicago czy innych skupisk polonijnych rok w rok przyjezdzaja przedstawiciele Radia Maryja , nie bo to aby głosc Ewangelie przewaznie mieszają w głowach ludzią starszym. Jest w tym pewien cel , iscie diabelski . Wiele tych starszych ludzi to w żargonie polonijnym tzw :dippisi " czyli ludzie bez przydzialu , ci co po zakonczeniu wojny nie chcieli wrócić do Polski a nie mieli statusu . Wielu z nich wylądowało własnie w Detroit , stąd te liczne placówki weterańskie i domy weterańskie.
Teraz wielu z nich nie ma już rodzin a co za tym idzie nie maja komu przekazać majątku . I tu like wypełnia własnie Radio Maryja , głoszac teorie biednej Polski i prześladowania kleru. Jestem zdziwiony ,że istnieje na to przyzwolenie ze strony trzezwo myslacej czesci kleru . Dziwne jest to i wydaje mi się ,że takie zachowanie jak na tym filmie ponizej definuje określenie sekty " Zdaniem socjolog E. Baker, sekty odróżnia od Kościoła to, iż hierarchia kościelna jest wynikiem długiego procesu instytucjonalizacji, gdy w sektach wytwarza się ona dzięki silnej charyzmie przywódcy sekty, często założyciela "
Teraz wielu z nich nie ma już rodzin a co za tym idzie nie maja komu przekazać majątku . I tu like wypełnia własnie Radio Maryja , głoszac teorie biednej Polski i prześladowania kleru. Jestem zdziwiony ,że istnieje na to przyzwolenie ze strony trzezwo myslacej czesci kleru . Dziwne jest to i wydaje mi się ,że takie zachowanie jak na tym filmie ponizej definuje określenie sekty " Zdaniem socjolog E. Baker, sekty odróżnia od Kościoła to, iż hierarchia kościelna jest wynikiem długiego procesu instytucjonalizacji, gdy w sektach wytwarza się ona dzięki silnej charyzmie przywódcy sekty, często założyciela "
czwartek, 11 grudnia 2014
Jakie to Miasto , czy ktos Zgadnie ?
Ciekaw jestem czy ktos , szczegolnie z Ameryki zgadnie jakie to miasto. Oczywiscie jak zwykle sprowokuje to dyskusji zwiazanej z pewna scena zawarta w tym przekazie , i czy to jest zgodne z Biblia? :)
środa, 10 grudnia 2014
Czy Nie Jest w Tym Troche Prawdy ?
Spotkalem ta kobiete , ktora zyla z tego co jej dalo Morze Azowskie , chciala czyms koniecznie sie podzielic . Chciala powiedziec ,ze wybor drogi zyciowej to samodzielna decyzja i nikpmu nic to tego Co o tym mysliecie ? Czy wszystko zalezy od nas ?
piątek, 5 grudnia 2014
czwartek, 4 grudnia 2014
Pomagamy Dalej mimo Trudnosci
Wczoraj w okolicach Doniecka zginoł Polak zabity przez pijanych żołnierzy a w Zaporożu awaria w elektrowni atomowej . My tym samym czasie realizowalismy kolejny etap pomocy dla uchodzców . Ręka Boża , ze nie jechalismy dalej a skonczyło sie na przeładowaniu na inne auta. Jezeli chce ktoś zrozumieć tek konflikt to jak mój kolega zauważył w jednym z wpisów " Bez wódki nie da rady " My jedziemy z pomocą humanitarna a musimy używać różnych sposób aby przekraczać granicy , nie mówie tu o naszych służbach ale ukraińskich.
Przeciez to pomoc dla ludzi poszkodowanych przez działąnia na terenie
Ukrainy i to wladze tego kraju powinny byc nam wdzieczne a chociaż okazac pomoc skoro same nie panuja nad sytuacja . Druga smieszna sytuacja panuje na tzw posterunkach ,checkpoints dzielacych separatystów a oddziały ukrainskie Od czasu do czasu chłopcy sobie do siebie postrzelaja ale kiedy dochodzi do opłat za przejazd za samochody to przez telefony komorkowe ustalaja kto pobiera opłate
Przeciez to pomoc dla ludzi poszkodowanych przez działąnia na terenie
Ukrainy i to wladze tego kraju powinny byc nam wdzieczne a chociaż okazac pomoc skoro same nie panuja nad sytuacja . Druga smieszna sytuacja panuje na tzw posterunkach ,checkpoints dzielacych separatystów a oddziały ukrainskie Od czasu do czasu chłopcy sobie do siebie postrzelaja ale kiedy dochodzi do opłat za przejazd za samochody to przez telefony komorkowe ustalaja kto pobiera opłate
poniedziałek, 1 grudnia 2014
Jaka Jest Nasza Znajomośc Bibili ?
Niestety wiekszość ludzi ma podobne pojęcie jak Ferdek na załaczonym video . Polecam ciekawy artykuł z Faktu
Wiosną tego roku dwoje młodych świdniczan udało się na ulice swojego miasta,
by zadać przechodniom kilka pytań na temat Biblii i zorientować się, ile o niej wiedzą.
by zadać przechodniom kilka pytań na temat Biblii i zorientować się, ile o niej wiedzą.
Tomek i Karolina Majewscy zapytali zaledwie kilka przypadkowo wybranych dorosłych
osób. Ich odpowiedzi — gdyby przyjąć, że reszta naszego społeczeństwa prezentuje poziom podobny — dowodzą, że polska religijność ma charakter jedynie pielgrzymkowo-odświętny z niemal zerową znajomością fundamentu chrześcijaństwa, jakim jest Pismo Święte.
Para młodych świdniczan zadała następujące pytania: Co to jest Biblia? Kto ją napisał? Czy jest jakaś różnica między Pismem Świętym a Biblią? Ile Testamentów składa się na Biblię? Czy Adam i Ewa mieli dzieci? Ile osób weszło do arki Noego? Ilu synów miał Abraham? Kto przeszedł przez Morze Czerwone? Dlaczego Mojżesz wyprowadził Izraela z niewoli egipskiej? Ile osób nakarmił Jezus dwiema rybami i pięcioma chlebami? Czy umiesz wymienić kilku uczniów Jezusa? Jak miał na imię uczeń, który Go zdradził?
Tylko dla dwojga zapytanych Biblia to — jak jest naprawdę — zbiór ksiąg Starego i Nowego Testamentu. Dla pozostałych to: „sakrament święty”, „zapis praw podany na górze jeszcze przed Chrystusem” czy — tak bardziej filozoficznie — „chrześcijańska zasada, którą wpoili nam nasi praprzodkowie”. Jedna z osób powiedziała wprost, że nie ma pojęcia, czym jest Biblia.
Autorami Biblii według pytanych byli: „święci Paweł i Piotr”, „apostołowie albo coś tam” (sic!), „święci Kościoła”. Dla jednego z mężczyzn Biblię napisał ktoś na pewno „świętej pamięci”, ale nie pamiętał dokładnie kto, za to wiedział, że „z Asyżu”. Jedna osoba stwierdziła z pewną dozą niepewności, że dokładnie nie wiadomo, kto napisał Biblię, „bo to opowieści zbierane przez pokolenia i potem spisane przez kogoś natchnionego, chyba”. I tu była niedaleka od prawdy, bo faktycznie, jak napisał apostoł Piotr, „przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym”1.
Tylko dla dwóch zapytanych osób Biblia i Pismo Święte to jedno i to samo. Dla innych jest między nimi różnica, tylko nie bardzo wiadomo jak duża. Ktoś odpowiedział: „niewielka, ale podejrzewam, że zasadnicza” (to prawie jak słynne plusy dodatnie i plusy ujemne). Inna osoba stwierdziła, że różnica „jest dosyć duża, ale obie księgi niosą te same prawdy wiary”. Pewna starsza kobieta odpowiedziała, że w porównaniu do Biblii „Pismo Święte jest trochę inaczej napisane. Tam są te Mateusze, nie-Mateusze, te wszystkie nie... A Biblia to więcej taka dziecinna jest”. Dla jednej z osób podstawowa różnica jest taka, że „Pismo Święte czyta się w kościele, a Biblię w domu”.
Stosunkowo łatwe było pytanie o to, z ilu Testamentów składa się Biblia. Tu odpowiadano prawidłowo, że z dwóch — Starego i Nowego. Ale trafiła się też odpowiedź, że „przykazań to [było] dwanaście, ale Testamentów to [jest] jeden”.
Co do dzieci Adama i Ewy, pytani mieli pewność, że nasi pierwsi rodzicie je mieli, ale ile — to już był problem. „Dwoje”, „Kaina i Abla”. Ktoś miał absolutną pewność, że „mieli córkę”. A prawda jest taka, że według Księgi Rodzaju Adam i Ewa mieli Kaina i Abla, a potem po śmierci Abla narodził im się na jego miejsce Set, po którym Adam żył jeszcze 800 lat, płodząc „synów i córki”2.
Tylko jedna osoba była bliska prawidłowej odpowiedzi na pytanie o liczbę osób, które weszły z Noem do arki przed potopem. Odpowiedziała, że „tylko jego rodzina”, choć nie wiedziała, ile to było osób. Rozpiętość pozostałych propozycji była dość znaczna — od „około dziesięciu”, przez „piętnaście do trzydziestu”, „czterdzieści”, aż do „dużo, prawie wszyscy”. Według jednej z zapytanych osób do arki weszli nawet Adam i Ewa. Faktycznie do arki poza zwierzętami weszła tylko rodzina Noego, czyli osiem osób — Noe z żoną i jego trzej synowie z żonami.
Pamięć do biblijnych liczb była słabą stroną odpowiadających. Abraham miał według nich synów: „dużo”, „dwunastu”, „sześciu”, „czterech”.
W końcu padła oczekiwana odpowiedź, że „dwóch”, bo chodziło o tych najbardziej znanych, czyli Izaaka i Ismaela, choć warto tu dodać, że Abraham miał później jeszcze sześciu synów z drugiej żony Ketury i kolejnych z nałożnic.
W końcu padła oczekiwana odpowiedź, że „dwóch”, bo chodziło o tych najbardziej znanych, czyli Izaaka i Ismaela, choć warto tu dodać, że Abraham miał później jeszcze sześciu synów z drugiej żony Ketury i kolejnych z nałożnic.
Przejście przez Morze Czerwone jednej z osób chyba pomyliło się z potopem, bo odpowiedziała, że to Noe tego dokonał! Inni nie pamiętali. I znów tylko jedna osoba powiedziała zgodnie z prawdą, że dokonał tego „Mojżesz z uciekinierami z Egiptu”.
Na pytanie, dlaczego Mojżesz wyprowadził Izraela z niewoli egipskiej, odpowiadano: „bo Bóg mu kazał”, „bo się długo modlili i tego pragnęli”, „bo byli w niewoli”. I, jak to zapewne w niewoli, „mieli kiepskie zarobki i warunki socjalne, brak ubezpieczeń” (tu wyjście z Egiptu jawi się jako zwykła ówczesna emigracja zarobkowa). Dwie odpowiedzi były kompletnie niezrozumiałe. Izrael miał opuścić Egipt, bo „były niesnaski między Izraelem a Rzymem” i „gnębiono chrześcijan”. Odpowiedź prawidłowa jest taka, że naród izraelski faktycznie cierpiał w niewoli egipskiej i Bóg nakazał Mojżeszowi go wyprowadzić do Ziemi Obiecanej.
Nieco lepiej było z pytaniami z zakresu Nowego Testamentu.
Odpowiadający pamiętali, że Jezus nakarmił dwiema rybami i pięcioma chlebami „dużo” ludzi — może „pięćset”, „trzy do czterech tysięcy”, „kilka wsi”. W każdym razie „bardzo dużo, a jeszcze siedem koszów [okruchów] nazbierali”. Jedna z osób pamiętała z tej historii tylko tyle, że Jezus „coś rozmnożył”, a inna, że nakarmił dwunastu apostołów. Natomiast według sprawozdania ewangelisty Mateusza Jezus nakarmił wtedy pięć tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, a z okruszyn zebrano jeszcze dwanaście koszy3.
Z podaniem imion kilku uczniów Jezusa pytani raczej kłopotu nie mieli. Zgodnie z prawdą wymieniali: Judasza, Mateusza, Jana, Piotra, Jakuba. Poza tymi do uczniów Jezusa zaliczyli jednak również Pawła (który faktycznie został apostołem, ale dopiero jakiś czas po zmartwychwstaniu Jezusa, a wcześniej był wrogiem wyznawców Chrystusa) oraz Marka i Łukasza (którzy byli autorami dwóch Ewangelii, ale nie byli apostołami chodzącymi z Jezusem) i uwaga! — św. Józefa. Według ewangelisty Mateusza poza wyżej wymienionymi do grona apostołów — najbliższych uczniów Jezusa — można jeszcze doliczyć: Andrzeja, Jakuba Zebedeuszowego, Filipa, Bartłomieja, Tomasza, Tadeusza i Szymona Kananejczyka4.
Większość pytanych bez problemu wskazała też ucznia, który zdradził Jezusa — Judasza. Niektóre osoby widziały jednak zdrajcę czy to w Piotrze, czy w Łazarzu, czy... Piłacie (sic!).
Całość tej minisondy ulicznej można obejrzeć w internecie: http://odkrycia.
org/jak-duzo-wiedza-polacy-na-temat-biblii,0,172.html.
org/jak-duzo-wiedza-polacy-na-temat-biblii,0,172.html.
Jedno jest pewne, niezależnie od tego, jak wysoko oceniamy pobożność nas jako narodu, potrzeba nam nie tyle więcej pielgrzymek, procesji, relikwii i uroczystych meganabożeństw ku czci kolejnych świętych, co raczej powrotu do źródła chrześcijańskiej wiary — Biblii. Bowiem „wiara (...) jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe”5, czyli Słowo Boże, czyli Pismo Święte. Potrzeba nam ponownej ewangelizacji, bo nic nie wiemy. Obrażamy się na profanowanie Biblii przez niewierzących, a sami, choć „wierzący”, omijamy ją wielkim łukiem. Zastanawia mnie, które z tych zachowań bardziej obraża Boga, pierwotnego autora Biblii.
Cała nadzieja w tym, że był to sondaż całkowicie amatorski, a jego wyniki nie są reprezentatywne. W przeciwnym razie na uważającym się za najbardziej religijny naród Europy spełnią się słowa Jezusa Chrystusa: „Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej”6.
Andrzej Siciński
Subskrybuj:
Posty (Atom)